Aktualności

Już 30 sierpnia, reprezentowany przez nas altowiolista, Nils Mönkemeyer, wykona prapremierę Koncertu Isabel Mundry z Tokyo Symphony Orchestra w słynnym Suntory Hall. Niemiecka premiera odbędzie się w ramach serii Musica Viva, z Symphonieorchester des Bayerischen Rundfunks w Monachium.

Zygmunt Krauze na początek sezonu przygotowuje dwa nowe utwory. 2 września na 12. Festiwalu Tradycji i Awangardy Muzycznej KODY prapremierę będzie miał Copernicus – Our Planet (Kopernik – Nasza Planeta) / 2020 na sześć głosów mieszanych i orkiestrę smyczkową zamówiony przez proMODERN. Utwór wykonany zostanie przez proMODERN oraz Polską Orkiestrę Sinfonia Iuventus. Kompozycja zostanie powtórzona i będzie transmitowana 5 września ze Studia Koncertowego PR w Warszawie. Z kolei 18 września Filharmonia Śląska i Jarosław Bręk zaprezentuja prapremierowo utwór Exordium na baryton i orkiestrę symfoniczną. Kompozycje Zygmunta Krauze powstały przy dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Zamówienia kompozytorskie”.

Nowy sezon przyniesie także premiery płytowe naszych artystów. Najbardziej wyczekiwaną premierą jest nagranie Koncertów skrzypcowych Różyckiego (zrekonstruowanego i po raz pierwszy zarejestrowanego w tej wersji) i Czajkowskiego przez Janusza Wawrowskiego z Royal Philharmonic Orchestra. Płyta nagrana ukaże się nakładem Warner Classics wiosną 2021. 

Nową płytę, zrealizowaną z harfistką Godelieve Schramą, wydała niedawno chińska altowiolistka Peijun Xu [posłuchaj płyty]. Podobnie estoński pianista Mihkel Poll, którego płyta z I Koncertem fortepianowym Artura Lemby z Estońską Orkiestrą Narodową pod batutą Neeme Järviego [posłuchaj albumu], ukazała się w lutym. Kolejne nagranie artysty, z III Koncertem Rachmaninowa i Concertinem Tubina, z ERSO pod batutą Mihhaila Gertsa, ukaże się w nadchodzącym sezonie.

W końcu, z ogromną niecierpliwością czekamy na nową płytę z dziełami Dymitra Szostakowicza, wydaną przez Deutsche Grammophon, na której znajdzie się premierowe nagranie niepublikowanych dotąd fragmentów z opery Nos kompozytora, pod batutą Thomasa Sanderlinga.

Fot. Kinga Karpati